Korona, to nie dla nas. Naturalne metody walki z infekcjami.

Wszyscy mamy ten sam problem. Co zrobić, by nie zachorować, nie zarazić się infekcją i nie przekazać jej najbliższym.

Nie jest łatwo. Siedzimy w domu, jak najrzadziej wychodzimy tylko do sklepu, apteki i na krótki spacer z psem! My w maseczkach, rozglądając się dookoła i zachowując dystans od drugiej osoby, tylko psy i koty są bezpieczne. Wiemy już bezsprzecznie, iż nasze zwierzaki nie zarażają nas, a wręcz przeciwnie – nasz stały kontakt z koronawirusami zwierzęcymi trenuje nasz układ odpornościowy i pozwala nam uniknąć zakażenia bądź łatwiej poradzić sobie z obecną infekcją.  Kochajmy i szanujmy naszych braci mniejszych!

Infekcje wirusowe leczone są objawowo i nie mamy leków, które zapewnią nam 100% bezpieczeństwo i powodzenie leczenia. W przypadku zakażenia bakteryjnego ratują nas antybiotyki, które z kolei czynią spustoszenie w organizmie. Nie ma dobrego rozwiązania.

Leki farmaceutyczne w obecnym kształcie, funkcjonują w naszym świecie kilkadziesiąt lat. Wcześniej przez tysiące lat ludzie też chorowali i leczyli się naturalnymi metodami.

Przyjrzyjmy się, więc naturalnym, babcinym metodom radzenia sobie z chorobami w sezonie infekcji, grypy i przeziębień. Przypomnijmy sobie, jak nasze babcie dbały o wzmocnienie organizmów swoich, dzieci i wnuków.

Z babcinej apteczki i spiżarki

- ZAKWAS Z CZERWONYCH BURAKÓW– pijmy codziennie pół szklanki.  Buraki zawierają bogactwo witamin (m.in. A, C i z grupy B), a także żelazo, potas, wapń, magnez czy kobalt. Wszystko to przenika do zakwasu.

Sok i zakwas z czerwonych buraków jest zalecany w leczeniu niedokrwistości, osłabieniu, anemii i w rekonwalescencji po chorobach, oczyszcza i wzmacnia krew, zwiększa liczbę czerwonych krwinek i jest szalenie korzystny w profilaktyce i leczeniu niedokrwistości. Zalecany jest przy przeziębieniach, ogólnym osłabieniu oraz anemii, bardzo wskazany dla dzieci i dorosłych osłabionych po leczeniu antybiotykami, korzystnie wpływa na mikroflorę jelitową! Buraki regulują też poziom cholesterolu i zwiększają odporność. I jeszcze jedno – jest to tanie, smaczne i powszechnie dostępne lekarstwo. Trzeba je tylko przygotować, a dostępnych przepisów jest dużo.

Poza kiszonymi burakami polska kuchnia proponuje inne cenne specyfiki – KISZONĄ KAPUSTĘ i KISZONE OGÓRKI. Są to produkty szalenie korzystnie wpływające na stan naszej mikroflory jelitowej. Nasze zdrowie, nasza odporność zaczyna się w jelitach. Prawidłowa mikroflora jelitowa jest ściśle powiązana z siłą naszej odporności. Zwróćcie uwagę, iż nasi sąsiedzi zza wschodniej granicy np. z Ukrainy czy Białorusi, mają bardzo bogaty wachlarz kiszonych produktów. Kiszą z powodzeniem wszystko, co nam nawet nie przyjdzie do głowy! Z całą pewnością dla zdrowia.

- ROSOŁY WARZYWNO-MIĘSNE. Rosoły z dodatkiem całej gamy przypraw gotuje się na bardzo małym ogniu przez wiele, wiele, wiele godzin. Przy infekcjach bardzo lubię silnie rozgrzewający rosół długo gotowany według metody pięciu smaków. Nie jest to trudne ani kosztowne. Wymaga tylko trochę uwagi i starania.  Nasze babcie choremu dziecku dawały rosołek!

- PŁUKANIE UST OLEJEM – rewelacyjna metoda walki z kaszlem, katarem, bólem gardła, chorymi zatokami, infekcjami, problemami z jamą ustną, a do tego wybiela zęby.

Pierwszą tarczą, która jest wystawiona na wirusa, są nasze błony śluzowe nosa, jamy ustnej, gardła, ale i oczu. Płukanie ust olejem usuwa znaczną ilość drobnoustrojów atakujących naszą jamę ustną. Mikroby otoczone tłuszczem są usuwane z ust.

Usta płuczemy rano, na czczo, i wieczorem przed snem. Bierzemy do ust łyżkę oleju kokosowego lub słonecznikowego (oczywiście dobrej, jakości, nierafinowane, z pierwszego tłoczenia), przeciskamy olej przez zęby przez 20 minut. Po tym czasie zużyty olej wypluwamy do sedesu (olej zawiera wiele mikrobów i absolutnie nie wolno tego połykać), następnie płuczemy usta wodą i bardzo starannie myjemy zęby i język szczotka z pastą.

Bardzo skuteczna metoda walki z infekcją. Wymaga tylko systematyczności i chęci!

- MIKSTURA DO PŁUKANIA GARDŁA według Agnieszki Maciąg

Składniki:

  • 1 szklanka CIEPŁEGO naparu z szałwii,
  • 1 łyżeczka soli,
  • 1 łyżeczka octu jabłkowego,
  • opcjonalnie 20-30 kropli propolisu – nie jest to niezbędny składnik, ale wzmacnia efekt antybakteryjny i przeciwwirusowy

CIEPŁYM płynem należy dokładnie wypłukać gardło i wszystko wypluć. Oczywiście nie należy tego nie połykać. Jak często? Profilaktycznie można płukać wieczorem, przez snem, gdy czujemy, że w gardle zaczyna się coś niedobrego dziać. Gdy gardło trochę już boli, wtedy można stosować rano i wieczorem.

- ZIOŁA DO PICIA, ale po konsultacji z osobą kompetentną - farmaceutą, zielarzem lub lekarzem i uwzględnieniu chorób współistniejących i interakcji ze stosowanymi lekami:

  • Herbatka z dziewanny, tymianku, podbiału, krwawnika, prawoślazu, nagietka, rumianku, lipy, napar z korzenia lukrecji (pamiętajmy jednak, że lukrecja w nadmiarze podnosi ciśnienie krwi) z dodatkiem dobrego miodu. Miód dodajemy dopiero do przestudzonego naparu, nigdy nie zalewamy go wrzątkiem.
  • Napar z imbiru, cynamonu (cejlońskiego), goździków z odrobiną miodu i cytryny
  • Soki z malin, czarnego bzu, czarnej porzeczki, malin, aronii, pigwy, co ważne ze sprawdzonego źródła lub najlepiej domowe

- ZŁOTE MLEKO idealne lekarstwo wg Agnieszki Maciąg

Działa anty-nowotworowo, wzmacniająco, przeciwzapalnie i przeciwdepresyjnie. Z dodatkiem korzenia imbiru ma działanie rozgrzewające i jest genialne na wszelkie przeziębienia czy wychłodzenie organizmu. Złote mleko jest idealne nie tylko na infekcje, ale również działa wspomagająco na wzmocnienie organizmu, poprawę samopoczucia i nastroju!

Składniki:

  • 1 łyżeczka pasty z kurkumy / najlepiej ekologicznej (możesz również użyć kurkumy w proszku)
  • 1 szklanka mleka (można stosować roślinne)
  • szczypta mielonego czarnego pieprzu
  • 1 łyżeczka  masła klarowanego lub oleju migdałowego (olej kokosowy ma działanie wychładzające)
  • jasny miód – ilość do smaku
  • korzystnie jest wzbogacić miksturę o imbir, cynamon, kardamon lub odrobinę gałki muszkatołowej

Wykonanie:

  • Do przyrządzenia „Złotego Mleka” używało się kiedyś niepasteryzowanego mleka krowiego. Mleko, które obecnie kupujemy w sklepach nie ma już niestety tak dobrych właściwości. Można zastąpić je niesłodzonym mlekiem roślinnym (np. migdałowe, konopne, owsiane, ryżowe, jaglane). Mleko roślinne można samodzielnie zrobić w domu.
  • Tłuszcz – współczesna dietetyka jak i Ajurweda zaleca spożywanie dobrych tłuszczów, które są absolutnie niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania ludzkiego organizmu i np. pobudza drogi żółciowe do pracy, co jest kluczowe dla prawidłowej pracy wątroby. Do Złotego Mleka oryginalnie zaleca się używanie masła klarowanego lub  oleju migdałowego, ale można użyć również niewielką ilości oleju sezamowego, kokosowego, konopnego, z ostropestu lub z wiesiołka. Tych olejów nie dodajemy do wrzątku, ale do przestudzonych naparów! Olej kokosowy ma działanie wychładzające.
  • Miód – najlepiej jest wybrać miód lipowy, akacjowy, wielokwiatowy czy spadziowy. Dodajemy go dopiero wtedy, gdy mleko przestygnie, bo wysokie temperatury niszczą jego działanie lecznicze.
  • „Pasta z kurkumy” lub możemy użyć mielonej kurkumy. W małym rondelki zagotuj wodę, dodaj kurkumę i gotuj na średnim ogniu przez 8 minut (kurkuma musi lekko się gotować). Jeśli używasz Pasty, to możesz pominąć ten proces. Wtedy nie musisz używać wody, wystarczy, że podgrzejesz mleko, dodasz Pastę z kurkumy oraz miód i tłuszcz.
  • Istnieje mnóstwo modyfikacji Złotego Mleka. Na przeziębienia dodajemy do niego utarty lub pokrojony na kawałki korzeń imbiru. Ważne jest, by taki napar przecedzić przez sitko. Uwaga – silnie rozgrzewa!
  • Pamiętajmy, by kurkumę zawsze spożywać z odrobiną czarnego pieprzu, który 1000 krotnie usprawnia wchłanianie kurkuminy w naszych jelitach.

- PASTA Z KURKUMY – sekret mistrza Ajurwedy wg Agnieszki Maciąg

Kurkuma sama w sobie jest absolutnie bezcennym lekiem. Aby jeszcze pełniej mogła uwolnić wszystkie swoje prozdrowotne właściwości, zaleca się gotowanie jej w wodzie, przez co najmniej 8 minut. Idealnym rozwiązaniem jest, więc przygotowanie Pasty z kurkumy, której większą ilość możemy przechowywać w lodówce, przez 2 do góra 3 tygodni. Po 21 dniach pasta staje się niezdatna do użytku. Można to poznać po lekko metalicznym zapachu. Pastę z kurkumy obowiązkowo przechowujemy w szklanym pojemniku – plastikowy nie nadaje się do tego.

Składniki:

  • 2- 3 łyżki kurkumy w proszku (najlepiej ekologicznej)
  • 1/2 szklanki wody (lub trochę więcej)
  • 2 – 3 szczypty mielonego czarnego pieprzu

Wykonanie:

Wodę doprowadź do wrzenia i dodaj kurkumę oraz pieprz. Gotuj mieszając, aż powstanie gęsta pasta. Wrzenie (lekkie gotowanie się) musi trwać co najmniej 7-8 minut. W razie potrzeby, jeśli pasta stanie się zbyt gęsta, dodaj więcej wody, a jeśli jest zbyt rzadka dodaj więcej kurkumy. Oczywiście musisz bacznie uważać, aby masa nie przypaliła się! Gotowa pasta powinna być gęsta, ale nie za bardzo. Wyczuj konsystencję, aby z łatwością nadawała się do użycia. Gotową pastę przełóż do szklanego pojemnika i przechowuj w lodówce.

Pastę z kurkumy możesz dodawać do „Złotego mleka”, ale również do wszelkich innych dań, jak również koktajli!

Oto kilka zdrowotnych możliwości wykorzystania pasty z kurkumy:

  • Ból gardła, szczególnie śluz / flegma, która utknęła w gardle:

Weź około ½ łyżeczki gęstej pasty z kurkumy i zrób z niej małą kulkę. Umieść ją w tylnej części gardła i połknij, popijając szklanką ciepłej wody. Jeśli pasta jest zbyt rzadka, aby zrobić z niej kulkę, po prostu nabierz ją łyżką i popij ciepłą wodą.

Można to powtórzyć kilka razy dziennie, a przy ostrych infekcjach nawet kilkakrotnie, co godzinę, później już rzadziej.

  • Problemy ze stawami, bóle, skrzypienie, sztywność stawów:

Pij, co najmniej 1 szklankę Złotego Mleka codziennie przez 40 dni.

  • Problemy z trawieniem:

Kurkuma ma naturalne działanie przeciwgrzybiczne (idealna np. do zwalczania grzybów Candidia!). Yogi Bhajan zalecał spożywanie naturalnego jogurtu (może być również dobry kefir) z kawałkiem banana i 1 łyżeczką pasy z kurkumy.

Dodatkowe wsparcie odporności naszego organizmu

  • WITAMINY I MINERAŁY
    • podstawowąsprawą dla naszej odporności jest regularne przyjmowanie wit D3 + wit K2 utrzymanie poziomu wit D3 we krwi w górnej połowie normy - wskaźnik 25(OHD). Można też suplementować tran (ale bardzo dobrej jakości), zawiera on ważne witaminy rozpuszczalne w tłuszczach: A, D, E i K), a także naturalne, dobrej jakości, świeże oleje, wspomagające odporność, jak olej z czarnuszki, czy olej lniany.
    • witamina C
    • Cynk, selen, magnez
  • OLEJKI ETERYCZNE O DZIAŁANIU ODKAŻAJĄCYM

Olejki eteryczne, które mają najsilniejsze działanie przeciwko drobnoustrojom (bakterie, wirusy i grzyby). Ważne jest, by stosować olejki dobrej jakości, od sprawdzonego dostawcy.

  • olejek z drzewa herbacianego
  • olejek eukaliptusowy
  • olejek z mięty pieprzowej
  • olejek cynamonowy
  • olejek lawendowy
  • olejek cytrynowy
  • Rozłożone w mieszkaniu połówki cebuli wchłaniają wirusy i bakterie i w ten sposób oczyszczają mieszkanie. Dlatego też, przygotowując potrawy, nie należy zostawiać połówki cebuli na później, nie wkładamy jej tez do lodówki. Cebulę, po obraniu, wykorzystujemy od razu, pozostałą część wyrzucamy.
  • PRZYPRAWY o działaniu przeciw bakteryjnym i antywirusowym:

Cebula, czosnek, kurkuma, imbir, chrzan, miód, olej z czarnuszki, pieprz cayenne, cynamon, goździki (które można ssać, działają też przeciwbólowo), czarny pieprz.

Moi Drodzy, robię co mogę, by przekazać Wam sprawdzone, bezpieczne, naturalne metody walki z infekcjami, a już tylko od Was zależy czy będziecie chcieli z tego skorzystać.

Przesyłam Wam najgorętsze życzenia zdrowia, tak nam wszystkim zawsze potrzebne!

Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.

Sprawdź >