Targ kulinarny

W moim życiu miejskiego stworzenia najbardziej lubię te momenty, kiedy mam możliwość dotknięcia natury. Nie ma znaczenia, czy naturą tą jest rowerowa przejażdżka wałem nad Wisłą, ważne, że czuję wtedy zapach trawy, widzę rzekę, ogrzewam się w promieniach jesiennego słońca. Nie ma znaczenia, czy naturą tą jest słoik ręcznie robionej konfitury malinowej. Nie ma znaczenia, czy naturą tą jest wyjazd za miasto, do teściów, kiedy siedzimy wszyscy, miło gawędząc przy jeszcze ciepłym cieście drożdżowym i owocowym winie domowej roboty.

Wszystko to jest tą cząstką, którą zabieram za każdym razem, gdy mam taką możliwość, składając w całość w moich własnych domowych przetworach, które rozdaję potem wszystkim, jak ja złaknionym prostoty.

Na fali jednych z ostatnich promieni tego lata wybrałam się na sobotni Targ Śniadaniowy z przyjaciółmi, kocem i wielkim podnieceniem. Magia poranków w wolne dni zawsze inspiruje mnie do stworzenia arcydzieła, zarówno smakowego, jak i artystycznego. W poszukiwaniutarg kulinarny oryginalnych smaków ruszyłam więc w najprawdziwsze stragany, w tłum chętny poznania, w wesołą gwarę warszawiaków, którzy jak ja są złaknieni natury.

Co najbardziej lubicie na śniadanie? Omlet, zrobiony ze świeżych, wiejskich jaj na pomidorach, które o tej porze są wyjątkowo aromatyczne i mięsiste? A może wolicie coś na słodko? Placuszki z serem ricotta, owocami leśnymi i syropem klonowym, wyjątkowo delikatne i puszyste, powinny przypaść Wam do gustu. Jeśli Wasz sobotni poranek zmienia się w lunch, targowisko zaprasza na placki ziemniaczane z kwaśną śmietaną i wędzonym pstrągiem. Założę się, że ryby jeszcze niedawno pływały w głębokich i czystych jeziorach. Jeżeli jesteście spragnieni egzotycznych smaków, czeka na Was humus „z tysiąca i jednej nocy”, w odsłonie naturalnego smaku pasty z ciecierzycy, z suszonymi pomidorami, w towarzystwie baba ganoushi i świeżej pity. Idąc dalej ostrym smakiem zaszłam aż do Azji, po kruchą krewetkę, spring rolki i czar wschodniej kuchni. Przechodząc obok aromatycznych kaw, palonych na ziarnach kakaowca, z nutką orzechów makadamia, trafiłam w śródziemnomorskie klimaty, oliwę ze świeżym pieczywem, którą ochoczo częstował sprzedawca, oliwki marynowane i stoisko zielonych ziół: bazylii, oregano, tymianku, estragonu…

Chętni mogli kupić pajdę chleba: pełnoziarnistego, ciężkiego, na zakwasie. Zjeść go z serem korycińskim, na słodko z żurawiną, z pomidorami lub ziołami prowansalskimi. Podczas gdy z niedaleka kusząco pachniała swojska szynka, kiełbasa, kabanosy i boczuś. Znowu była okazja, by popróbować smaku wsi, wędzarni i czułości, z jaką gospodarz opowiadał o procesie przygotowania jego wyrobu. Nie mogłam się oprzeć, by nie pokosztować oferowanych dóbr :-)

Na koniec, zasiadłszy na zielonej trawce, z kubeczkiem świeżo mielonej kawy, na spokojnie mogliśmy wszyscy odetchnąć od atmosfery zakupów, opalając się i poddając działającym endorfinom. Bo tych tutaj nie mogło zabraknąć!

A dla wszystkich chętnych, natchniona Śniadaniowym Targiem, podaję przepis na omlet ze świeżym szpinakiem, prosty i pożywny, a jednocześnie wykwintny:

2 garści świeżego szpinaku 

1 cebula dymka

2 pomidory z targu

1 łyżka prawdziwego masła

4 jaja świeże, najlepiej wiejskie

4 łyżki mąki pełnoziarnistej

Sól

Pieprz

              Omlet ze szpinakiem               Omlet ze szpinakiem

Szpinak kroimy, pomidory siekamy, cebulkę szatkujemy. Zostawiamy szczypiorek do przybrania. Żółtka oddzielamy od białek. Białko ubijamy na sztywną pianę. Następnie mieszamy ostrożnie drewnianą łyżką z żółtkami, dodajemy mąkę. Rozpuszczamy masło na patelni. Wrzucamy cebulkę i dusimy przez chwilę, następnie dodajemy szpinak i pomidory. Smażymy chwilę, aż smaki i kolory się ładnie połączą. Dodajemy pieprz i sól. Wlewamy masę jajeczną. Na małym ogniu czekamy, aż masa się zetnie tak, aby dało się przewrócić omlet na drugą stronę. Po zarumienieniu, zdejmujemy z ognia, dekorujemy szczypiorkiem. Smacznego!

Nie ma dwóch takich samych osób, dlatego nie może być dwóch takich samych diet. U nas każda dieta jest inna, dopasowana do Twoich potrzeb, preferencji oraz wykluczeń. Odchudzamy po ludzku. Dostaniesz dietę i opiekę ekspertów.

Sprawdź >